airport gdansk
, jednakowoż ma jej przynieść ulgę pójść do łazienki, oraz w przyszłości, podczas gdy nuże nie wstawała - azali chce kaczka... a Zelda mówiła nie... tudzież nadal sikała w barłóg, ano tak aby moja rodzicielka, kiedy niekiedy spośród moją pomocą, musiała zmieniać bety... Mówiła, że owo sprawa, lotnisko gdańsk przecież bodajże było złośliwą uciecha w jej oczach. Widziałyśmy ją. W pokoju stale śmierdziało sikami natomiast lekarstwami... Miała całe butelki czegoś, co pachniało gdy wiśniowy ulepek na kaszel Braci Smith oraz woń ów unosił się nieprzerwanie w powietrzu. Od czasu do czasu jeszcze dziś budzę się w nocy i wydaje mi się, że nieustannie czuję wiśniowy eliksir na kaszel, a myślę... jeśliby nie ocknę się aż do końca - bądź Zelda już umarła? Bądź umarła?
Rachel zachłysnęła się. Louis ujął jej łapa, natomiast płeć piękna uścisnęła ją spośród nadspodziewaną brutalnie, aż sprawiła mu ból.
- Podczas gdy ją przebierałyśmy, pewnie było, gdy jej grzbiet wykręcają się a garbią. Pod spodem dosyć tego, Louis, poniżej już sam dosyć tego miałam wrażenie, iż jej... jej rzyć podjechał w górę, aż na środek pleców.
Wilgotne oczy Rachel przybrały szklisty, zatrwożony wyraz prawie tuż przy dziecka, wspominającego ostatni, trwożny koszmar.
- I od czasu do czasu dotykała mnie swoimi... swoimi rękami... tymi ptasimi rękami... natomiast o cokolwiek nie krzyczałam tudzież prosiłam, aby tego nie robiła. Raz wylałam sobie na rękę jej zupę, gdy dotknęła mojej twarzy. Oparzyłam się a wtenczas krzyknęłam... dodatkowo przeto, że po raz drugi dostrzegłam uciecha w jej oczach.
Pod wystarczy leki przestały sprawiać. W owym czasie krzyczała. Natomiast żadne z nas nie pamiętało aktualnie, jaka była dotąd. Nawet moja mać. Stała się ohydną, nienawistną, wrzeszczącą istotą w tylnej syp